Troska o chore dziecko to uczucie, którego doświadczyłam przy pierwszej infekcji Sary. Dla mnie to było zupełnie nowe doświadczenie i pierwszy raz w życiu miałam atak paniki. W głowie miałam taką blokadę, która nie pozwalała mi działać. Jedyne co przychodziło mi łatwo, to płacz. Dziecko wzbudza w Matce niesamowite emocje. To właśnie ta ogromna troska i strach mnie sparaliżowały.
Po wizycie u lekarza, nie byłam w pełni usatysfakcjonowana zaleceniami, ale postanowiłam posłuchać siebie i postępować z Sara tak jak mi instynkt podpowiada. Wspominam o tym, dlatego, że każda Mama w takich sytuacjach radzi sobie inaczej. Nie ma złotego środka na poprawę samopoczucia chorego dziecka. I o tym jest spot reklamowy, który tak bardzo mnie wzruszył. Pokuszę się nawet, że rozłożył mnie na łopatki, ale najważniejszy w nim jest przekaz.