jeanetelife

Chrzest Sary – dekoracje

Wreszcie się udało! Nawet nie wiecie jak się cieszę!

Mam zdjęcia z chrztu Sary i nie zawaham się ich użyć. A to dlatego, że jestem bardzo dumna z naszych dekoracji, które przygotowałam dzień przed wydarzeniem z Ciocią Chrzestną Ulą. Kosztowało nas to trochę nerw, poranną wizytę na giełdzie kwiatowej i jakieś 2 godziny pracy na miejscu, ale słowa uznania szanownych Gości wynagrodziły wszystko!

Oczywiście to Sara tego dnia była najważniejsza! Bardzo się stresowałam tym jak znieście tak długą mszę w Kościele i czy będzie płakała podczas symbolicznego polania wody głową, ale ona połowę mszy przespała, a drugą szeroko się uśmiechała. Uff!

Przyjęcie zdecydowaliśmy się zorganizować w restauracji Warszawa Wschodnia by Mateusz Gessler i powiem Wam, że dawno żadne miejsce nas tak nie zaskoczyło! Obsługa na najwyższym poziomie. Podejście do Klienta, najlepsze z jakim do tej pory się spotkałam! Dekoracje mogłyśmy przygotować w oddzielnym pomieszczeniu, a rano Personel przeniósł wszystko na stoły w docelowe miejsce. Odwzorowanie 1:1! A co ważne wszystko to bez dodatkowej opłaty. Nic tylko pogratulować podejścia do Klienta.

Fotograficzny reportaż wykonał dla nas najsympatyczniejszy Fotograf w Warszawie – Marcin Raj z MMstudios.

Sukienka Sary Anna Petite Maison Opaska Marie Petite Maison Buty Sary ButterflyKids Sukienka Mamy Zaquad          
Komentarzy: 0  jeanetelife

KĄCIK ZABAW NIEMOWLAKA W SALONIE

Od momentu kiedy Sara na dobre rozgościła się w mieszkaniu, zaczęło nam przybywać nowych dodatków, których nie było w projekcie. W kabinie prysznicowej na stałe zagościła wanienka, w sypialni masa pieluch, a salon powoli zmienia się w plac zabaw. Sara rośnie w zastraszająco szybkim tempie. Serce rośnie jak widzę jej nowe umiejętności. W ćwiczeniu podnoszenia główki niezastąpiona była mata edukacyjna. Która jeszcze kilka dni temu leżała na kanapie, ale wraz z nauczeniem się obracania z brzuszka na plecy stwierdziłam, że jednak najbezpieczniej będzie na podłodze (niżej nie można :)), dlatego zabraliśmy się za przygotowanie kącika do zabaw.

Urządzanie kącika zaczęłam o zakupu miękkiej, piankowej maty, która dodatkowo będzie amortyzowała uderzenia. Matę podpatrzyłam u naszych znajomych, kolorystyka w pełni wpisywała się w nasze mieszkanie. Można z niej układać różne wzory tak, aby dopasować do stylu w mieszkaniu (my obecnie wybraliśmy najprostszy:)). Rozmiar maty można modyfikować.

Głównym elementem naszego kącika jest mata edukacyjna, o której już wcześniej wspominałam. Nawet nie wiecie jak trudno kupić matę w stonowanych kolorach, ale udało się! I jestem w niej totalnie zakochana! Zresztą po uśmiechu Sary podczas zabawy wnioskuję, że ona też! W zestawie z matą jest poduszka w kształcie chmurki oraz 5 zawieszek, które grają, świecą i piszczą. Zawieszki są mobline, więc śmiało możecie je wykorzystać jako osobne zabawki. My jedną z nich – lustereczko zawiesiliśmy sobie w wózku.

Kupiliśmy również suchy basen z kulkami, ale wiem wiem.. na zabawę w nim jeszcze musimy poczekać. Był na mojej zakupowej liście od kiedy się dowiedziałam, że jestem w ciąży, więc musicie mnie zrozumieć. Natomiast dla 14 tygodniowego bobasa najważniejsze są zabawki, które może wkładać do buźki. Sara pokochała dwa gryzaki, do których linki znajdziecie na dole.

A teraz obiecana niespodzianka! W dniach 7,8,9.07 z kodem rabatowym: JEANETE macie 15% zniżki na stronie Mamissima!


Mata edukacyjna – SKIP HOP

Mata piankowa – Playspot

Suchy basen – Misioo

Gryzak Banan – Baby Banana

Gryzak Żyrafka –Sophie

Przytulanka – Tiamo

Komentarzy: 8  jeanetelife