jeanetelife

MOJE MUST HAVE DO STYLIZACJI WŁOSÓW

Wreszcie jest! Długo wyczekiwany post o moich „must have” do stylizacji włosów. Na moim profilu na Instagramie możecie obejrzeć filmiki jak kręcę włosy na lokówkę. A tutaj postanowiłam pokazać Wam kilka produktów, które towarzyszą mi przy każdej stylizacji włosów i nie wyobrażam sobie bez nich życia! ?

1. Olaplex. Raz w tygodniu przed każdym myciem głowy, robię taką kurację regenerującą.. Sporą ilość produktu nakładamy na mokre (nieumyte wcześniej szamponem, jedynie dobrze zmoczone) i dobrze osuszone ręcznikiem włosy, które następnie przeczesujemy grzebieniem. Produkt pozostawiamy na minimum 10 minut lub dłużej (najlepiej kilka godzin). Następnie spłukujemy włosy, myjemy je szamponem i nakładamy odżywkę. Dzięki temu włosy są gładkie i miękkie w dotyku.

2. Yo Cond Color System Kemon jest kolejnym produktem, który stosuję podczas pielęgnacji. To fioletowa odżywka, która neutralizuje przesycone żółcią, rudością pasemka. Preparat ma super skład, który intensywnie pielęgnuje włosy.

3. Davines Ol All in One Milk. To preparat, który robi dosłownie wszystko, a co najważniejsze w stylizacji chroni włosy przed temperaturą. Nadaje połysk, objętość i sprawia, że zniszczone włosy świetnie się rozczesują. Solidnie aplikuję na osuszone ręcznikiem włosy. Od czubka głowy po same końce.

4. Suszarka I pro 2200 Babyliss. Jest ze mną już ponad 4 lata! Ponieważ moje włosy są grube, ciężkie i trudne do wysuszenia, zabieram ją ze sobą wszędzie. Mimo bardzo duże eksploatacji służy przez te lata bez zarzutu.

5. Szczotka Oliwia Garden. Ten produkt podpatrzyłam w jednym z salonów fryzjerskich. Byłam pod dużym wrażeniem, ponieważ wystraczyło, że Stylistka zrobiła 3 ruchy szczotką i pasmo było idealnie wygładzone. Stwierdziłam, że muszę spróbować w domu. I to był strzał w 10-tkę! Od kiedy ją kupiłam suszenie włosów sprawia mi dużą radość, bo włosy są jak po wyjściu od fryzjera. Ja wybrałam grubość 55 mm, ale pamiętajcie, że średnicę należy dobrać do swojej długości włosów. Tak samo jest z lokówką.

6. Lokówka Babyliss 325E. W tym przypadku powiedzenie cena czyni cuda idealnie opisuje produkt. Prawie każde moje loczki to jej dzieło. Kupiłam ją w promocji za 60 zł jakieś dwa lata temu, nic się z nią nie dzieje.

7. Szczotka Tangle Teezer. Ją pewnie znacie od dawna! Doskonale rozczesuje i nie wyrywa przy tym włosów.

8. Invisibobble. Gumka do włosów, która nie plącze włosów, nie zostawia śladu i utrzymuje bezboleśnie ciężkie włosy. Jeżeli też takie macie to wiecie co mam na myśli!

Komentarzy: 11  jeanetelife

WIOSNA ACH TO TY

No i wreszcie przyszła! Długo wyczekiwana przeze mnie wiosna, a wraz z nią sezon na lekkie, zwiewne ubrania, sukienki, trampki, szpilki. Za szpilkami tęskniłam naprawdę długo, ponieważ od 5 miesiąca ciąży w nich nie chodziłam, dlatego wszelkie komfortowe rozwiązania są teraz dla mnie „must have”. W związku ze zbliżającą się moją imprezą urodzinową, mam dla Was propozycję niezbędnych dodatków i stylizacji na wyjście do clubu. To będzie moja pierwsza taneczna impreza od naszego ślubu, czyli od września! Mam zamiar dobrze się bawić i nie zabierać z sobą butów na zmianę. Tę różową sukienkę od Zaquad miałam na sobie tylko raz przez kilka godzin, więc szkoda nie wykorzystać jej przy kolejnej okazji. Różowa sukienka mini, przepięknie uszyta, z delikatnymi prześwitami i falbankami nadaje subtelnego charakteru. Luźny fason pasuje do każdej sylwetki, a mała stójka pod szyją dodaje uroku. W zestawieniu ze szpilkami w kolorze nude tworzy świeżą, wiosenną stylizację.

Moim „must have”, na takie wyjścia są wygodne szpilki i wkładki do butów, które pozwolą przetańczyć całą noc bez konieczności zmiany obuwia na płaskie. Jest to szczególnie ważne, jeżeli nie chodzicie w szpilkach na codzień. Ja się przyznaję, że nie mam w tym wprawy i od zawsze chodzenie w szpilkach, odrobinę mnie zawstydzało. Jeśli jeszcze nie używałyście wkładek do butów to idealnym rozwiązaniem są wkładki Scholl. Wykonane z miękkiego żelu, przez co idealnie dostosowują się do kształtu stopy, a w trakcie chodzenia nie przesuwają się. Wkładki Scholl GelActive powinny stać się elementem każdej stylizacji (nie tylko tej wieczorowej). Niewielki koszt zakupu, a jaka wygoda!

Mam dla Was niespodziankę! Kupując na eobuwie.pl dowolną wkładkę marki Scholl dostaniecie 15% rabatu na całe zakupy! Kod: SCHOLL (jest ważny TUTAJ do 30.04)

 

*Szczegóły promocji TUTAJ, kod upoważnia do 15% zniżki na wszystkie produkty nieprzecenione na eobuwie.pl , z wyłączeniem marek Michael Kors, Furla, Coccinelle, Pinko, Patrizia Pepe, Liu Jo, Elisabetha F., Twinset, Max Mara, Stuart Weitzmann, Polo RL, Red Valentino

Komentarzy: 3  jeanetelife

ULUBIEŃCY MARCA – MOJA PIELĘGNACJA CERY

Pytania dotyczące pielęgnacji mojej cery wciąż się powtarzają, dlatego dziś chciałabym zdradzić Wam kilka moich perełek marki Dermalogica, w których się zakochałam i przepadłam! Niektóre z nich są ze mną od listopada i nie wyobrażam sobie bez nich codziennej pielęgnacji. Cera w trakcie ciąży jest sterowana zmianami hormonalnymi zachodzącymi w organizmie kobiety. Pomimo pięknego, promiennego wyglądu cery, przyszło mi się zmierzyć z przebarwieniami, które nabrały intensywnego „koloru” w ostatnim trymestrze ciąży. Problem ten dotyka sporą część kobiet, a dzieje się tak, ponieważ melanina, czyli barwnik odpowiedzialny za kolor skóry, nierównomiernie rozkłada się w naskórku. Zauważyłam, również że znamiona tzw. „pieprzyki” przybrały ciemniejszy odcień niż przed ciążą.

Spotkała mnie bardzo popularna wersja przebarwień, czyli obustronne rozmieszczenie ciemniejszych plam na szczycie kości policzkowych oraz czole. Większość drastycznych terapii walki z przebarwieniami jest zakazanych w okresie ciąży, więc ja zaczęłam delikatnie od serum C-12 Pure Bright oraz kremu rozjaśniającego Pure Light z filtrem SPF 50. Krem super sprawdza się pod makijaż, dobrze nawilża przez zatrzymywanie wody w naskórku oraz chroni przed promieniowaniem UV.

Kolejnym ulubieńcem jest oczyszczający balsam PreCleanse, bez którego nie wyobrażam sobie wieczornego demakijażu. To jest magiczne masełko, które zmywa wszystko, nawet podkład Double Wear i szminki Mac! Aplikuje się je na skórę twarzy przy pomocy specjalnej rękawicy, wykonuje przyjemny masaż okrężnymi ruchami, następnie emulguje z odrobiną wody i zmywa z twarzy. Po tym zabiegu niezastąpiony jest delikatny żel Calm Water, który doskonale nawilża, a przy zwiększonej wrażliwości na kosmetyki jest dla mnie ukojeniem. Jeżeli macie problem z obrzękami pod oczami to idealnie się sprawdzi krem Stress Positive, który dzięki chłodzącej formule i specjalnej końcówce minimalizuje ten problem. Polecam trzymać go w lodówce, a wieczorna aplikacja stanie się jeszcze większą przyjemnością. Używam go codziennie od początku listopada, a końca nie widać, więc jest bardzo wydajny.

Jeżeli macie pytania, to komentujcie śmiało! Służę pomocą 🙂

Mam dla Was specjalną niespodziankę!!

  • Zniżka obowiązuje w dniach: 12-18.03, a więc musicie się śpieszyć!
  • Wystarczy, że w zamówieniu wpiszecie hasło: „Jeanetelife20”
Komentarzy: 0  jeanetelife

ABOUT ME | 20 FAKTÓW O MNIE

Pewnie każdy z Was widział krążące na Instagramie wyzwanie „5 faktów o mnie”. Dzięki moim ukochanym Dziewczynom spotkała mnie wielka kumulacja w tej zabawie, ponieważ otrzymałam wyzwanie cztery razy. To zainspirowało mnie do napisania wpisu. A więc zaczynamy:

  1. Jestem uzależniona od klasycznej wersji kremu Nivea. Do tego stopnia, że nie zasnę, jeżeli nie mam pełnego pudełeczka w domu. Zawsze kupuję opakowanie 400 gr- największe!
  2. Uszy przekułam dopiero na 18-ste urodziny, bo bałam się tego zabiegu. .
  3. Panicznie boje się dentysty.
  4. Kocham psy! Nie potrafię przejść bez zaczepienia, pogłaskania, chociaż wiem, że Właściciele tego nie lubią.
  5. Lubię zmiany w mieszkaniu, remonty, przemeblowania.
  6. Bardzo szybko się denerwuję i płaczę.
  7. Skończyłam studia licencjackie na kierunku Kosmetologia.
  8. Moim ulubionym serialem z nastoletnich lat są „Matki, żony i kochanki”.
  9. Uwielbiam śpiewać, podobno każdy może!
  10. Kocham cięte kwiaty, chciałabym mieć własną kwiaciarnie. Mam ogromną radość z tworzenia bukietów.
  11. Nie mam ani jednej czerwonej szminki.
  12. Nienawidzę pikantnych potraw i cebuli.
  13. Przez 7,5 roku związku z moim Mężem mieszkaliśmy w mieszkaniu 20 m2. To była szkoła życia dla nas obojga.
  14. Jesienią 2016 po 8 latach pracy na etacie poczułam, że muszę coś zmienić w swoim życiu i zrezygnowałam z pracy. To była najbardziej szalona decyzja w moim życiu, a zarazem najlepsza. Teraz robię to co kocham!
  15. Bardzo lubię kontakt i zabawy z dziećmi. Szybko zdobywam ich sympatię.
  16. Jak posmakuje mi jakieś danie w restauracji to zawsze zamawiam to samo. Nuda!
  17. Mam problem z kolorami. Podoba mi się wszystko co białe i szare.
  18. Jako nastolatka miałam długie kręcone włosy (drobne loczki). Zaczęły się prostować po farbowaniu.
  19. Kocham jeść! Jestem zła, kiedy jestem głodna.
  20. Pierwszy mój lot samolotem jako dorosła osoba odbyłam z moim Mężem. To był lot do Londynu, dlatego też z sentymentu do tego miasta tam mi się oświadczył. Po prawie 8 latach naszej znajomości. Myślałam, że się wygłupia jak uklęknął.
Komentarzy: 5  jeanetelife